Polski Związek Łowiecki uzyskał tytuł Symbol Odpowiedzialności Społecznej 2022.

Pierwsze Mistrzostwa Juniorów PZŁ

Hubert Guzik najlepszym strzelcem w rozgrywanych w ostatnią sobotę sierpnia na strzelnicy w Suchodole, Pierwszych Mistrzostwa „Juniorów” PZŁ i PZSS. Wynikiem 468/500 punktów udowodnił, że pomimo młodego wieku może rywalizować nawet z najbardziej doświadczonymi myśliwymi i strzelcami.

Pierwsze Mistrzostwa „Juniorów” PZŁ i PZSS już za nami. W tej niecodziennej imprezie strzeleckiej zorganizowanej dla strzelającej młodzieży (13-18 lat), wzięło udział kilkunastu zawodników z całej Polski. To pierwsze takie zawody zorganizowane z myślą o najmłodszych. Ich pomysłodawcy Paweł Lisiak – łowczy krajowy, Ewa Kraska – członek ZG PZŁ i Tomasz Kwiecień –prezes PZSS oraz Ryszard Kapłon – sędzia i trener PZSS nie kryli radości, że tak liczne grono młodych osób garnie się do strzelectwa i to strzelectwa myśliwskiego, które łączy w sobie kilka konkurencji zarówno śrutowych jak i kulowych. Konkurencji, które mają swoje odpowiedniki w strzelectwie sportowym – SKEET i TRAP. To właśnie z takich strzelców bardzo często wyrastają przyszli zawodnicy startujący na zawodach rangi europejskiej i światowej czy na olimpijskich arenach. Co ważne z każdym miesiącem rośnie również liczba osób zabiegających o otrzymanie legitymacja „Juniora PZŁ”.

W trakcie zawodów potwierdzona została informacja, że Zarząd Główny na ostatnim posiedzeniu podjął uchwałę rekomendującą Naczelnej Radzie Łowieckiej zmiany w regulaminie przyznawania legitymacji „Juniora PZŁ”. Według nowych zapisów opiekunem „juniora” nie będzie już musiał być tylko rodzic czy opiekun prawny będący myśliwym, ale będzie to mogła być także inna osoba upoważniona przez rodzica lub opiekuna prawnego posiadająca legitymację PZŁ, tj: dziadek, wujek, czy znajomy, który będzie chciał wprowadzić młodą osobę w arkany strzelectwa myśliwskiego.

Pierwsze Mistrzostwa „Juniorów” PZŁ i PZSS rozegrano w trzech kategoriach:

  • A+C czyli w konkurencjach śrutowych i kulowych pięcioboju myśliwskiego, dla umiejących strzelać
  • B+C – w konkurencjach śrutowych i kulowych pięcioboju myśliwskiego, dla zaczynających strzelać
  • A – w konkurencjach śrutowych pięcioboju myśliwskiego, dla zawodników PZSS

Po całodniowej rywalizacji w klasyfikacji A+C najlepszym strzelcem okazał się Hubert Guzik, który uzyskał 468/500 punktów. Drugie miejsce na podium zajęła z wynikiem 423/500 punktów Iga Trubiłowicz. Trzecią lokatę uzyskując 396/500 punktów wywalczył Wiktor Pyra.

W kategorii, zaczynających strzelać, najlepszym wystrzeliwując 393/500 punktów okazał się Stanisław Molewski. Pierwszym wicemistrzem z wynikiem 361/500 punktów został Hubert Miśkiewicz, a drugie wicemistrzostwo zdobywając dwa punkty mniej, wziął Mateusz Pawlikowski.

W rywalizacji zawodników PZSS zwycięstwo z wynikiem 265/300 punktów przypadło Antoniemu Sołtysowi. O stopień niżej na podium wystrzeliwując 200/300 punktów uplasowała się Wiktoria Lokś, a trzecim zawodnikiem Mistrzostw w tej kategorii uzyskując 115/300 punktów został Bogusław Robaczyński.

Według uczestników zawody należały do jednych z ciekawszych i lepiej zorganizowanych imprez strzeleckich w kraju. Na uwagę zasługują nie tylko liczne i drogocenne nagrody, ale przede wszystkim doskonałe przygotowana strzelnica, smaczne potrawy z grilla i serwowane na ochłodę lody.

W uroczystości otwarcia i wręczenia nagród wzięli udział Paweł Lisiak, łowczy krajowy, Ewa Kraska, członek ZG PZŁ, Tomasz Kwiecień prezes PZSS, Wojciech Kowalczyk, łowczy ZO PZŁ w Warszawie i Ryszard Kapłon sekretarz komisji rewizyjnej PZSS. Sędzią głównym zawodów był Tomasz Skalski.

Chyba największą nagrodą dla pomysłodawców i organizatorów mistrzostw były uśmiechy i nieskrywane zadowolenie uczestników, które emanowały podczas całej imprezy. Dodatkową atrakcją było włączenie się 2 strzelców poza konkurencją. Ewa Kraska i Paweł Lisiak przed ogłoszeniem wyników, stanęli do rywalizacji na osi MOP, która wbrew pozorom była wymagająca. Sytuacja ta wywołała uśmiechy u młodszych koleżanek i kolegów „po strzelbie”.

Święto młodych strzelców kończyło ogłoszenie wyników i dekoracje na podium. Pewnie na zawsze zapadną w pamięć uśmiechnięci Juniorzy i cisnące się łzy opiekunów stojących obok swych pociech.

Piękna pogoda, oprawa muzyczna śpiewane sygnały myśliwskie, doskonale przygotowanie strzelnicy i sekretariatu przez Łowczego Wojciecha Kowalczyka, któremu ZG powierzył organizację, dopełniły obrazu imprezy. Cóż wszystko, co dobre się kończy. Do zobaczenia za rok!

Udostępnij
Twitter
WhatsApp

Aplikacja mobilna

Nasza aplikacja to doskonały towarzysz każdego miłośnika łowiectwa, który pragnie pozostać na bieżąco z najnowszymi treściami związanych stron.

Bądź na bieżąco z newsami 📱