Wraz z początkiem wakacji miliony Polaków ruszają na urlopy – wielu z nas wybiera podróż samolotem. Mało kto zdaje sobie sprawę, że w zapewnianiu bezpieczeństwa podróżnych istotną rolę odgrywają sokolnicy – myśliwi specjalizujący się w płoszeniu ptaków z terenów lotnisk. Jak informuje dziennik „Rzeczpospolita”, ich praca to nieodłączny element nowoczesnego zarządzania środowiskiem na lotniskach.
Ptaki zagrożeniem dla ruchu lotniczego
Zderzenia ptaków z samolotami to realne i poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa lotów. Dlatego niemal wszystkie cywilne porty lotnicze w Polsce – z wyjątkiem Gdańska – zatrudniają sokolników. To oni odpowiadają za monitorowanie obecności ptactwa i innych zwierząt w strefach operacyjnych lotnisk.
Zagrożenie zmienia się sezonowo: zimą najczęściej pojawiają się myszołowy, latem – szpaki, mewy, bociany i jaskółki, a jesienią – gęsi. Na terenach lotnisk potrafią się również pojawić: lisy, zające, a nawet dziki. W takich przypadkach sokolnicy podejmują działania płoszące, nierzadko wspierani przez specjalnie szkolone psy myśliwskie. Odstrzał jest ostatecznością, dozwoloną tylko w ściśle określonych sytuacjach
i zgodnie z przepisami prawa.
Myśliwi w służbie publicznej
W materiale „Rzeczpospolitej” głos zabrali eksperci z Polskiego Klubu Sokolników PZŁ „Gniazdo sokolników” oraz doświadczeni sokolnicy pracujący m.in. na warszawskim Lotnisku Chopina. Opisali, jak wygląda droga zawodowa sokolnika – od kursów organizowanych przez PZŁ, po zdobycie państwowych uprawnień wymaganych do pracy na lotnisku.
Choć sokolnictwo historycznie kojarzy się z łowiectwem, na lotniskach ma zupełnie inną funkcję – sokół nie ma łapać ofiary, lecz ją ścigać, wywołując strach i skutecznie płosząc ptaki z terenu lotniska. Efekt? Ptactwo uczy się omijać „niebezpieczne” obszary.
Nowoczesne zarządzanie przyrodą
Praca sokolników to przykład na to, jak tradycyjne kompetencje myśliwych mogą służyć współczesnemu społeczeństwu. Łączą wiedzę o przyrodzie z praktycznym doświadczeniem, chroniąc ludzi i infrastrukturę w jednym z najbardziej wymagających środowisk – porcie lotniczym. Publikacja w „Rzeczpospolitej” potwierdza, że członkowie Polskiego Związku Łowieckiego są aktywnymi uczestnikami systemu bezpieczeństwa publicznego, nie tylko strażnikami bioróżnorodności.
📎 Pełna treść artykułu dostępna jest na stronie dziennika „Rzeczpospolita”.
LINK do artykułu