Drodzy Myśliwi !
Rok 2019 obfitował w wiele zaskakujących dla nas zdarzeń. Niewątpliwie najbardziej przykre są te, gdy nasza społeczna działalność oraz opinia o wszystkich osobach tworzących Polski Związek Łowiecki są brukane przez ludzi działających dotychczas bezkarnie i nie ponoszących za to żadnej odpowiedzialności.
Niestety nie są to tylko słowa, które bolą w szczególności, gdy wypowiadane do najstarszych spośród nas oraz naszych Dian. W ostatnim czasie przybrały na sile także sytuacje wykorzystania narzędzi przestępczych w postaci terroryzmu, czyli według definicji: użycia siły lub przemocy fizycznej przeciwko osobom lub własności z pogwałceniem prawa, mające na celu zastraszenie i wymuszenie na danej grupie ludności lub państwie ustępstw w drodze do realizacji określonych celów. Działania wobec nas w pełni wyczerpują znamiona czynu przestępczego. Otóż bowiem pewna grupa samozwańczych ekoaktywistów zamierza zmienić Świat na swój sposób tak by pasował do ich ideologii. Nie zważając, że ich idee ni jak mają się do rzeczywistości.
Przerażać może fakt, że w ostatnim czasie niszczono zarówno leśne jak i łowieckie urządzenia gospodarcze, grożono nam śmiercią i złorzeczono w najbardziej bolesny sposób, między innymi życząc śmierci w męczarniach oraz przebycia ciężkich postaci chorób onkologicznych. Wykorzystywano do tego celu głównie media społecznościowe licząc na bezkarność wynikającą ze złudnego przekonania o „anonimowym” charakterze takiej działalności. To uderzające, zważywszy, że są to też często te same osoby, które głoszą miłość, tolerancję i buddyjskie pojęcie karmy – czyli powrotu zła przez tego, który złorzeczy.
W moim przekonaniu przekroczono Rubikon, gdy w grudniu na jednej z ambon myśliwskich zamieszczono niewybuch, którego celem było realne sprowadzenie zagrożenia życia na konkretnej grupie osób, choć poszkodowane mogły być także osoby postronne, korzystające z ambon jako np. obserwatorzy przyrody. Z urządzeń wybuchowych pozyskiwane są przez grupy przestępcze materiały wybuchowe w celu dalszego zastraszania lub zabijania ludzi. Takie też urządzenia w wyniku przypadkowego kontaktu potrafią eksplodować raniąc lub zabijając także osoby postronne.
Zupełnie niedawno śmierć poniosło na terenie naszego kraju kilku polskich żołnierzy-saperów w trakcie pełnienia służby polegającej na rozminowaniu. Tego rodzaju działania nie mieszczą się już bowiem w żadnych ogólnych przyjętych formach współżycia społecznego. Takie działania przekraczają cywilizowany sposób sporu oraz krytyki i stają się realnym elementem działań terrorystycznych.
Więcej na temat zjawiska i konkretnie tego zdarzenia o którym wspomniałem możecie Szanowni Koledzy i Koleżanki przeczytać w artykule głosu eksperta w temacie zagrożenia terroryzmem bombowym pod tym linkiem.
Jaki będzie następny krok? Tragiczna śmierć myśliwego, czy też czyjegoś dziecka, przy aplauzie społeczności ludzi nienawidzących innych ludzi, ze względu na swoją ideologię? Nie mam co do tego wątpliwości. Środowisko ekoterrorystów karmi się bowiem nienawiścią do nas i cieszy z każdego nieszczęśliwego wypadku, który nas spotyka. Dość swoista forma empatii, którą również głoszą.
W imieniu swoim oraz władz Polskiego Związku Łowieckiego, życzę nam wszystkim aby organy ochrony prawnej poważnie podchodziły do wszelkich form zgłaszanych aktów przemocy wobec nas, ale także rolników i leśników – czyli wszystkich tych grup praktycznej ekologii, które stały się, dosłownie, celem ataku.
Dla przeciwdziałania rosnącej nienawiści uruchomiliśmy w ramach Fundacji Magnum Opus, inicjatywę której zadaniem będzie walka ze znieważeniem oraz groźbami karalnymi. Prosimy wszystkich myśliwych o zgłaszanie takich szykan oraz wszelkich przejawów mowy nienawiści, ekoterroryzmu czy też naruszania dóbr osobistych Członków Zrzeszenia jak i samego Zrzeszenia. Miejmy nadzieję, że zmiany prawne, działania organów wykonawczych oraz sądowniczych sprawią, że rok 2020 będzie rokiem odpowiedzialności #Responsibility
Z noworocznym Darz Bór !
Rzecznik Prasowy
Polskiego Związku Łowieckiego
Piotr Szalaty